Sekcje

ROK 2004

 

SEKCJA MUZYCZNO-TEATRALNA
Napisał szef sekcji -Jacek Chwastniewski

I. Początek, czyli pierwsze przedstawienie

Nasza sekcja powstała w październiku 2002 roku. Startowaliśmy długo i ciężko, na początku cięzko było ustalić nawet podstawowy skład zebrań. Nie wiedzieliśmy również, czym będziemy się zajmować. W końcu, po kilku nieudanych spotkaniach postanowiliśmy, że przygotujemy przedstawienie- najlepiej świąteczne. Wziąłęm się za pisanie scenariusza [to była moja pierwsza taka próba] i gdzieś koło połowy października zaczęliśmy próby. Wszyscy wzięli się ostro do roboty, zostając w szkole nawet do godziny 18! W listopadzie jako opiekun do sekcji dołączyła p. Elżbieta Wiktorowicz, dzięki której poprawialiśmy wiele szczegółów, na które wcześniej nie zwracaliśmy uwagi. Premiera przedstawienia odbyła się kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia przy pełnej sali [lekcyjnej]. W stworzeniu fajnej atmosfery pomogły nam niewątpliwie kolędy śpiewane przeze mnie i Anię Kado do akompaniamentu rodziny Pospieszalskich. Przedstawienie było przyjęte bardzo ciepło, co niewątpliwie pomogło nam podbudować się do dalszej pracy -szybko napisałem scenariusz do przedstawienia na pierwszy dzień wiosny. Niestety, tamtej zimy dużo chorowałem i właściwie utknąłem w domu aż do początku marca. Zostało zbyt mało czasu…Potem z mojej strony zrodził się pomysł przygotowania przedstawienia letniego, zacząłem nawet pisać kolejny scenariusz, ale z powodu zbyt dużej ilości przerw zarzuciliśmy pomysł, a sekcja zawiesiła działalność.

II. Drugi rok, czyli rozwój i pierwsze sukcesy

Wróciliśmy do pracy w nowym roku szkolnym2003/2004. Od razu rozpoczęliśmy próby do zmienionego trochę przedstawienia wigilijnego z zeszłego roku, tym razem z pomocą pani Beaty Jakubowskiej. Prawdziwą próbą nerwów był spektakl dla szkoły, jednak mimo kilku wpadek wszystko skończyło się dobrze 🙂 Zaraz po świętach pojechaliśmy do Domu Kultury w Gdyni Małym Kacku na Gdyński Konkurs Jasełek. Na scenie każdy dał z siebie wszystko, graliśmy jak natchnieni i czuliśmy się świetnie. Ostatecznie wygraliśmy i wyśpiewaliśmy sobie III miejsce, zdobywając magnetofon- prezent dla klasy. Następnego dnia przedstawienie pokazaliśmy mieszkańcom Domu Samotnej Matki w Gdyni Grabówku. Dla każdego ten występ miał szczególne znaczenie, dlatego ciężko by było opisać naszą satysfakcję z uśmiechów na twarzach dzieci i ich mam.
Obecnie rozpoczynamy próby do przedstawienia „Babcia i Wnuczek”, tym razem autorstwa K. Gałczyńskiego. Idzie wiosna i wszyscy mają dużo energii, więc myślę, że zarówno próby, jak i występ będą udane… Zobaczymy.

Sekcja astronomiczna
Autor: Filip Polewaczyk –
szef sekcji astronomicznej.
Relacja z lat 2002-2003
Jest ona pierwszą ze wszystkich istniejących sekcji. Początkowo zajęcia sekcji astronomicznej odbywały się w pracowni naukowej pana Mariana Chwastniewskiego w Gimnazjum nr 11 w Gdyni. W pracach sekcji uczestniczył opiekun – pan Zygmunt Marek, który nadzorował pracę sekcji, a później składał sprawozdanie panu Marianowi Chwastniewskiemu. Jest to sekcja elitarna, przeznaczona tylko dla osób wtajemniczonych w świat astronomii. Warunkiem dostania się do grona osób uczestniczących w pracach sekcji, była poprawna odpowiedź na wyznaczoną ilość pytań z testu kwalifikującego. Poruszane są tematy na odpowiednim poziomie naukowym. Wszystkie osoby przyjęte do sekcji musiały więc posiadać podstawy wiedzy astronomicznej.
W miarę rozwijania się i rozrastania sekcji astronomicznej postanowiłem, jako szef tej właśnie sekcji, że powinniśmy zmienić miejsce naszych spotkań. Powodem była zbyt duża ilość członków i brak pomocy naukowych. Od tamtego czasu wszystkie nasze spotkania, aż do dzisiaj odbywają się w moim obserwatorium domowym. Zmienił się także czas spotkań. Pracujemy tak że łączymy zdobyte przez każdego osobno informacje w jedną całość i dodajemy nowe elementy, które nie zostały ujęte i zapisane w pracach. W ten sposób uzyskujemy bardzo rozległą bazę danych na każdy opracowywany temat. Później, podczas analizowania nowych tematów, wykorzystujemy stworzoną przez nas, obszerną bazę danych. W ramach prac sekcji astronomicznej poznajemy także historię astronomii i jej początki, oraz w jaki sposób rozwijała się ona przez wieki. W pracach sekcji wykorzystujemy także bardzo dużą ilość programów o tematyce astronomicznej. Pozwalają nam one zasymulować zjawiska mające miejsce we Wszechświecie. Bardzo przydatnym narzędziem jest multimedialna mapa nieba, którą wykorzystujemy podczas omawiania każdego tematu, ponieważ ma ona ścisłe połączenie z każdym zagadnieniem i można ją zastosować podczas każdych zajęć. Można na niej zobaczyć aktualny wygląd nieba nad naszym miejscem zamieszkania, oraz bez użycia instrumentów optycznych zobaczyć to, czego nie widać gołym okiem na niebie. Mapa nieba występuje także w charakterze pomocy naukowej, która służy do prezentowania nazw gwiazd i gwiazdozbiorów. Na naszych zajęciach zwracamy bardzo dużą uwagę na znajomość nazw jaśniejszych gwiazd i gwiazdozbiorów widocznych w naszym miejscu zamieszkania. Uczestnicy prac sekcji mogą także wykorzystać znajomość nocnego nieba w praktyce. Prowadzimy także obserwacje prawdziwego nieba.
W maju 2002 roku, w ramach pracy naszej sekcji, jej członkowie, wraz z opiekunem – Marianem Chwastniewskim mieli okazje brać udział w obserwacjach nocnego nieba w prawdziwym obserwatorium Astronomicznym we Fromborku. Pogoda podczas tych obserwacji była bardzo dobra.
W obserwatorium we Fromborku, używaliśmy 400 milimetrowego teleskopu, działającego w systemie Newtona. Wszyscy uczestnicy tych obserwacji, byli bardzo zafascynowani tym wyjazdem i dotychczas bardzo miło wspominają tą wspaniałą wycieczkę oraz nie mogą się doczekać kolejnej wycieczki obserwacyjnej. W tym roku także planujemy wyjazd do obserwatorium astronomicznego . Wszyscy członkowie sekcji astronomicznej w tym czasie bardzo rozwinęli swoje zainteresowania i wiedzę na temat astronomii. Ich podejście do kolejnych obserwacji astronomicznym powinno mieć już większy charakter naukowy. W tym miejscu chciałbym podziękować panu Pilskiemu – astronomowi z obserwatorium astronomicznego we Fromborku za wspaniałą i niezwykłą noc obserwacyjną, podczas której członkowie mojej sekcji, mogli zobaczyć wiele wspaniałych obiektów nocnego nieba nad Fromborkiem – miastem Mikołaja Kopernika. Sekcja astronomiczna ciągle się rozwija i prosperuje coraz lepiej. Jestem także członkiem pomorskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii, zrzeszających miłośników astronomii z województwa pomorskiego.

Członkowie sekcji astronomicznej:

1. Filip Polewaczyk – szef

2. Grzegorz Łukasik
3. Artur Walczak
4. Marek Stojaczyk
5. Andrzej Kuźniak
6. Marcin Wandałowski

Klub astronomiczny „ORION”- relacja prowadzącego zajęcia Filipa Polewaczyka

Spotkania klubu astronomicznego ORION odbywają się co tydzień. W roku 2004 na każdym spotkaniu omawiamy dokładnie inny gwiazdozbiór nieba. Ostatnio w czasie dwóch zajęć rozmawialiśmy na temat dwóch zbliżających się ciekawych zjawisk astronomicznych: całkowitego zaćmienia Księżyca i przejścia
planety Wenus przed tarczą Słońca. Nie zabrakło też informacji
na temat sprzętu astronomicznego i technik obserwacyjnych.
Ciągle doskonalimy swoją znajomość nieba.

WOJEWÓDZKI KONKURS ASTRONOMICZNY W TORUNIU

Konkurs składał się z trzech etapów. Pierwsze dwa etapy polegały na udzieleniu poprawnych odpowiedzi w domu i wysłaniu ich do komisji konkursowej. Zawierały one: zagadnienia problemowe, zadania obliczeniowe i zadania obserwacyjne. Osoby, które otrzymały największą ilość punktów zaproszone zostały na trzeci etap finałowy do Torunia, który odbył się 5 kwietnia 2004. Do Torunia pojechałem z moim wychowawcą panem Marianem Chwastniewskim. Konkurs ten miał jednak większy zasięg niż wojewódzki, gdyż przyjechali uczniowie z kilku województw. Uczestniczyło w nim około trzydzieści pięć osób.
Konkurs finałowy składał się także z trzech etapów. Pierwszy etap finału polegał na rozwiązaniu zadań testowych i miał miejsce w auli I LO im. Mikołaja Kopernika w Toruniu. Drugi etap odbył się w tym samym miejscu. Zawierał on zadania obliczeniowe z zakresu astronomii. Trzeci etap odbył się planetarium im. Władysława Dziewulskiego. Tam miały miejsce zadania obserwacyjne pod kopułą planetarium. Po zakończeniu tych trzech etapów, wyłoniono sześć osób, które uzyskały największą ilość punktów w poprzednich etapach finału. Brały one udział w ostatnim decydującym o podziale miejsc etapie ustnym, który odbył się także w planetarium. Ostatecznie zająłem drugie miejsce, chociaż z pierwszych trzech etapów uzyskałem największą ilość punktów.

Sekcja Dawnych Kultur – szef: Marcin Wandałowski
Na początku roku szkolnego 2002/03 zostałem wybrany do prowadzenia swojego indywidualnego tematu badawczego. Moim pierwszym zadaniem było wyznaczenie, jaki temat chciałbym rozwijać. Wybrałem temat związany z Indianami Północnej Ameryki, a w szczególności z Apaczami i Indianami Hopi. Nie było żadnych problemów przy wyborze tematu, ponieważ od dawna interesuję się ich kulturą, obyczajami. Jest to związane z czytaniem książek przygodowych o podobnej tematyce, które wciągnęły mnie w świat Indian. Nie żałuję mojego wyboru, ponieważ moje zainteresowania nabrały bardziej naukowej i poważnej formy.
Pierwszym krokiem, rozwijającym moją pracę, było ustalenie planu pracy, który powinien być podstawą moich działań. Następnie przystąpiłem do wyboru pytań, na które chcę odpowiedzieć. Oto niektóre z nich:
Jak wyglądało życie społeczne i obyczajowe w plemieniu Apaczów?
Jaka religia obowiązywała w plemieniu Apaczów?
Jakie były najważniejsze święta?
Jaki zakres obowiązków posiadał mężczyzna, a jaki kobieta?

W jaki sposób Indianie konserwowali mięso?
Dlaczego Indianie budowali prymitywne, w porównaniu z innymi kulturami, budowle?
Jak wyglądała medycyna indiańska?
Jak dotychczas udało mi się odpowiedzieć na większość zadanych pytań. Niektóre są na tyle rozwinięte i szczegółowe, że odpowiedzi nie mogę się doszukać w dostępnych mi źródłach.
Podczas moich badań dowiedziałem się bardzo wielu ciekawych i interesujących rzeczy z życia Indian. Szczegółowy opis moich postępów można znaleźć w pracach, które już oddałem.
Najwięcej problemów sprawiało i sprawia mi nadal odnalezienie odpowiedzi na pytania związane z pochodzeniem Indian, ich niezwykłego podziału na plemiona i szczepy.
Druga część pracy związana jest z Indianami Hopi i ich Drogą Pokoju. Jest to fascynujące plemię, które liczy sobie niespełna dziesięć tysięcy członków, o którym mało kto słyszał. Jestem w trakcie czytania książki – Wódz Słońca, która jest biografią jednego z członków plemienia. Jest to książka niepowtarzalna, zawierająca szczegóły z życia Hopi, opisująca ich obyczaje, kulturę, a tym samym i wspomnianą przeze mnie Drogę Pokoju.
W tym momencie jestem w trakcie gromadzenia informacji na temat tego plemienia. Jest to zadanie trudne, ponieważ nikt, oprócz wychowawcy nie daje mi źródeł, ani porad związanych z moją pracą.
Na własne życzenie poprosiłem rodziców, aby mi nie pomagali, ponieważ rozwijanie mojego tematu badawczego sprawia mi dużo przyjemności i mam satysfakcję, że wszystkiego dokonałem samemu.
Kolejną rzeczą, o której chcę napisać, jest to, z jakich źródeł korzystam podczas mojej wędrówki w poszukiwaniu informacji. Bardzo dużo ciekawych faktów z życia Indian znalazłem w encyklopedii z serii „Co i jak?”. To właśnie głównie na niej i na mojej własnej wiedzy oparte są moje prace związane z Apaczami. Kolejnym źródłem są liczne encyklopedie multimedialne, które mam szansę przeglądać, dzięki mojemu wychowawcy. Innym, lecz mniej istotnym źródłem jest kontakt z szefem Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Indian. Zadałem mu pytania związane z tym, dlaczego wśród Indian panuje system matrylinearny. Udzielił mi odpowiedzi na to pytanie, dzięki czemu mogłem rozwinąć moją pracę. Ostatnim źródłem, jest moja własna wiedza, zbierana wcześniej przez kilka lat, która daje mi duże możliwości do pogłębiania interesujących mnie rzeczy.
Następnym punktem, który chcę rozwinąć, są prezentacje tematów badawczych. Jak dotychczas miałem przyjemność prezentować mój temat dwa razy – przed członkami Stowarzyszenia Twórczego i Edukacyjnego ‘Wyspa’, a także przed Radą Pedagogiczną. Muszę przyznać, że pierwszy raz miałem okazję mówić do tak dużego grona ludzi dorosłych i myślę, że wywiązałem się z tego dobrze, podobnie jak moi koledzy i koleżanki posiadające swoje tematy badawcze. Uważam, że takie prezentacje są bardzo pożytecznymi rzeczami, ponieważ młodzież przyzwyczaja się do przyszłego życia, w którym będzie musiała przedstawiać swoje myśli przed szerokim gronem ludzi. Jestem bardzo szczęśliwy z tego, że mam okazję do prezentacji, a brawa które dostaję po zakończeniu przemówienia tylko mobilizują mnie do dalszej pracy.

Bardzo ważną rzeczą związaną z rozwijaniem postawy twórczego myślenia i rozwijania zainteresowań, było utworzenie Sekcji Dawnych Kultur. Została ona ‘powołana do życia’ w październiku roku 2002. Od tej pory Sekcja funkcjonuje znakomicie, spotkania odbywają się regularnie co tydzień w poniedziałek. Sekcja zrzesza osoby, które mają tematy badawcze związane z dawnymi kulturami, historią, a także osoby, które przychodzą na spotkania aby dla własnej przyjemności rozwinąć swoją wiedzę o tej tematyce. Na zajęciach Sekcji poruszane są rzeczy takie jak sama jej nazwa wskazuje. Do tej pory opracowywaliśmy kulturę, życie społeczne i religijne i inne ciekawe rzeczy związane z następującymi cywilizacjami:
Azteków
Majów
Inków
Indian Hopi
Apaczów
Starożytnych Egipcjan
W chwili obecnej jesteśmy w fazie porównywania religii, sposobu budownictwa( szczególnie zafascynowały nas piramidy ) i medycyny w poszczególnych cywilizacjach.
Na każdym spotkaniu, wybrana tydzień wcześniej osoba prezentuje informacje zdobyte podczas minionych siedmiu dni. Poza tym często mamy okazję oglądać projekcje filmowe, przygotowane przez wychowawcę, zastanawiać się nad tekstami przygotowanymi przez opiekuna Sekcji, korzystać z encyklopedii multimedialnych i Internetu. Należy również dodać, że członkowie Sekcji przychodzą na zajęcia z własnej woli, bez przymusu i presji; mają okazję rozwijać swoje większe i mniejsze zainteresowania.

Na zakończenie chciałbym dodać kilka słów od siebie. Rozwijanie swojego tematu badawczego sprawia mi wielką przyjemność, co niestety jest bardzo rzadko spotykane w obecnych szkołach, w których obowiązuje niezrozumiała dla mnie i nie tylko, reguła, aby przerobić materiał, nie zatrzymywać i zastanawiać się nad interesującymi rzeczami. Jestem bardzo rozgoryczony, ponieważ bardzo rzadko zdarza mi się, abym miał chwilkę wolnego czasu na poszukanie informacji, stworzenie nowej pracy. Uważam, że zmiany w nauczaniu są potrzebne. Konieczne jest stworzenie zajęć spontanicznych, na które uczniowie przychodziliby z wielka radością, ponieważ nie wierzę w słowa, że uczeń nigdy nie będzie lubił szkoły. Spotkania naszej sekcji są tego przykładem. Chciałbym też dodać, że możliwości rozwijania postaw twórczych i badawczych zostały stworzone przez mojego wychowawcę, pana Mariana Chwastniewskiego, który od wielu lat usiłuje uczynić godziny lekcyjne, godzinami przyjemnymi, a nie stresującymi i znienawidzonymi.

Marcin Wandałowski